Moje początki...
Na początku trzeba mieć jakiś pomysł.
Trzeba się zastanowić czy chcemy mieć piękny kolorowy ogród, czy bardziej stonowany w którym królowała by zieleń.Ja oczywiście wybrałam wybrałam ten w stylu wiejskim pełen barw i ciekawych kompozycji.
Bardzo podobały mi się stare korzenie wykorzystywane w ogrodzie więc i ja postanowiłam takie mieć.
Stary korzeń pokryłam roślinami skalniakowymi, które z biegiem czasu ładnie pokryły korzeń. W innej części ogrody miałam pień bezurzyteczny, wieć nie mogłam go tak zostawić a że trzmielina w moich wyobrarzeniach komponowała się pięknie postanowiłam je połaczyć.Zaczeło mi brakować ozdobnych donic w ogrodzie, wieć postanowiłam sama wymyślac coś z niczego.Pewnie już większość z was ma w swoim ogrodzie lub widziało w necie donice z cementu ja też musiałam je mieć.
Bardzo ładnie się prezentuja i są nie powtarzalne.Jeśli komuś sie nie podoba sie szary kolor można je pomalować na rozmaite kolory.
takie donice już umiałam robić przyszedł czas na coś trudniejszego a mianowicie kwietniki z opon . Zaczęłam wycinać, przecinać była to na prawdę bardzo fajna zabawa.Nawet same pomalowane opony i ułożone jedna na drugiej robią świetny efekt, a kwiaty w nich pięknie się prezentują
W mojej głowie pomysłów mam wiele i na pewno na tym nie skończe.
Pozdrawiam.
Bardzo podobały mi się stare korzenie wykorzystywane w ogrodzie więc i ja postanowiłam takie mieć.
Stary korzeń pokryłam roślinami skalniakowymi, które z biegiem czasu ładnie pokryły korzeń. W innej części ogrody miałam pień bezurzyteczny, wieć nie mogłam go tak zostawić a że trzmielina w moich wyobrarzeniach komponowała się pięknie postanowiłam je połaczyć.Zaczeło mi brakować ozdobnych donic w ogrodzie, wieć postanowiłam sama wymyślac coś z niczego.Pewnie już większość z was ma w swoim ogrodzie lub widziało w necie donice z cementu ja też musiałam je mieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz