Jedni uważają je
za piękność inni mówią że to „chwast”. Z obiema
wypowiedziami się zgodzę. Jak tylko posadzimy jest piękny jesienią
zmienia liście na czerwony. Niektórzy nie
wiedzą że winobluszcz rośnie bardzo szybko i czasami morze stać
się problemem. Przykładem będzie tu winobluszcz mojej cioci, która
posadziła te pnącze na siatce miało za zadanie dać cień
zwierzętom i zasłonić kurki od reszty ogrodu. Mimo że przecinała,
wyrywała niepotrzebne pnącza siatka w niektórych miejscach się
zaczęła uginać.
Jak widzicie podpora
do tego pnącza musi być naprawdę solidna. Najlepiej sadzić ją na
starych budynkach wtedy wygląda świetnie.
Co do wymagań nie
ma ich praktycznie wcale rośnie na każdej glebie i w każdym
miejscu.
Najlepiej sadzić
jesienią, od starego pnącza odcinamy kawałek który ma korzonki i
wkładamy do ziemi. Należy przy posadzeniu podlać wtedy szybciej
się za klimatyzuje.
Najważniejsza rzecz
o której każdy powinien wiedzieć winobluszcz jest trujący i nie
powinno się go sadzić gdy ma się dzieci. Pod koniec lata pojawiają
się owoce tego pnącza najpierw zielone a następnie fioletowe.
W ogrodzie jest
wiele roślin trujących takich jak np. ; konwalie czy naparstnica
ale większość osób o tym nie wie a i tak je posiada. Moim zdaniem
trzeba uczyć dzieci od małego że kwiatki są do podziwiania i
wąchania a nie do jedzenia. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz